poniedziałek, 30 lipca 2012

142. Bal maturalny

Bal maturalny - Prom Night
Gatunek: Horror
Rok: 2008
Reżyseria: Nelson McCormick
Produkcja: Kanada, USA
Obsada: Brittany Snow, Scott Porter, Jessica Stroup, Dana Davis, Collins Pennie, Kelly Blatz, Kellan Lutz, Johnathon Schaech

Opis: Bal na zakończenie roku szkolnego ma być najważniejszym wydarzeniem w życiu Donny. Po przeżyciu olbrzymiej tragedii, dziewczyna w końcu stanęła na nogi i zamierza cieszyć się ostatnim dniem szkoły. Wydaje się, że otoczona najlepszymi przyjaciółmi, dziewczyna powinna zapomnieć o przeszłości. Wieczór jednak zmienia się w koszmar i tylko jedna osoba może być za to odpowiedzialna... człowiek, o którym myślała, że odszedł na zawsze. Teraz Donna i jej przyjaciele muszą znaleźć sposób na ucieczkę przed ogarniętym obsesją zabójcą i przetrwać noc, dla której, jak myśleli "warto umrzeć". 



Uwaga! Poniżej znajduje się recenzja, która może zawierać spoilery!


Niezapomniany bal
Nelson McCormick zabiera nas na wielki bal, który odbywa się w ogromnym hotelu. Razem z innymi uczestnikami do zabawy dołącza morderca, który już raz pojawił się w życiu głównej bohaterki. Mimo iż historia z początku wydaje się być ciekawa, to jednak w trakcie filmu możemy zacząć się nudzić. A szkoda...

Donna Keppel była świadkiem zabójstwa swojej rodziny. Ale psychopacie chodziło tylko o nią. Po trzech latach od tragedii dziewczyna stara się żyć w miarę normalnie, choć wciąż nawiedzają ją koszmary. W końcu nadchodzi ważny dzień nie tylko dla niej, ale dla wszystkich jej znajomych. Mianowicie szkolny i bardzo uroczysty bal na zakończenie szkoły. Donna i jej przyjaciele zjawiają się w hotelu, aby bawić się do białego rana. Dziewczyna jednak nie wie, że psychopata uciekł z więzienia i znalazł ją w hotelu.

Historia uczennicy, w której zakochał się nauczyciel - i to tak, że gotów jest dla niej zabić byle tylko z nią być - brzmi naprawdę ciekawie. Jednak po drodze wszystko gdzieś siada, a do fabuły wkrada się nuda i bezsensowne sceny. Dodatkowo wszystko wydaje się być strasznie sztywne. Ofiary psychopaty, co chwila się szukają i oczywiście w trakcie ich "biegania" po hotelu, on ich dopada. To, co dzieje się na ekranie jest też bardzo przewidywalne. Dziecinnie proste jest odgadnięcie, co się zdarzy za chwilę. Brak tu jest jakiegokolwiek zaskoczenia. Oprócz tego film się po prostu wlecze, a niektóre sceny wydają się być przeciągane na siłę. Bohaterowie zaś są mało autentyczni i drewniani.

Najbardziej charakterystyczną osobą w tym filmie jest niewątpliwie psychopatyczny nauczyciel, czyli Richard Fenton, w którego wcielił się Johnathon Schaech. Już na pierwszy rzut oka postać ta wydaje nam się dziwna. Przypomina raczej pacjenta szpitala psychiatrycznego. Wszystko robi ze stoickim spokojem, a wyraz jego twarzy może niepokoić. Oczywiście, jak na czarny charakter przystało wyprzedza działania wykwalifikowanych policjantów i wycina im niezły numer podczas opuszczania hotelu. 

Bal maturalny jest filmem, który z początku zapowiadał się naprawdę ciekawie, jednak kiedy wszystko zaczynało się rozwijać, coś się popsuło i siadło. Produkcja się dłuży i przynudza. Dodatkowo słabą stron są bohaterowie, którzy nie przekonują do siebie, choć zakochany nauczyciel jest dość intrygującą postacią. Film jednak ma więcej minusów niż plusów.

3 komentarze:

  1. Może być dobry, chociaż musiałbym się jeszcze poważnie zastanowić nad seansem :)Zapraszam do siebie na recenzję filmu "Nasza klasa"! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nienawidzę tego filmu - nudny jak flaki z olejem. Żałuję, że rameke zobaczyłam przed oryginałem, bo teraz nie mogę zmusić się, żeby zobaczyć pierwowzór, a podobno jest o niebo lepszy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię tego filmu :( Podobnie, jak Buffy - widziałam ten film przed obejrzeniem oryginału. Ale na pewno to zrobię.

    OdpowiedzUsuń