czwartek, 18 sierpnia 2011

58. Saga Zmierzch: Księżyc w Nowiu


Saga Zmierzch: Księżyc w Nowiu - The Twilight Saga: New Moon
Gatunek: Horror, Romans
Rok: 2009
Reżyseria: Chris Weitz
Produkcja: Australia, USA
Obsada: Robert Pattinson, Kristen Stewart, Taylor Lautner, Elizabeth Reaser, Peter Facinelli, Michael Sheen, Ashley Greene, Nikki Reed, Jackson Rathbone, Kellan Lutz

Opis: 17-letnia uczennica Bella Swan i Edward Cullen tworzą bardzo szczęśliwą, choć niecodzienna parę. Ich romans trwa do dnia feralnych osiemnastych urodzin dziewczyny. Po tym wydarzeniu Cullenowie wyjeżdżają z miasta, zaś Edward porzuca ukochaną. Głęboko zraniona dziewczyna na długie miesiące popada w przygnębienie. Szczęśliwie przyjaciel Belli z dzieciństwa - Jacob - pomaga jej odzyskać równowagę. Młodzi czują do siebie coraz większą sympatię. Jednak Jacob również skrywa mroczną tajemnicę...




Uwaga! Poniżej znajduje się recenzja, która może zawierać spoilery! 



Wampiry vs. Wilkołaki
Księżyc w Nowiu to kontynuacja poprzedniego filmu Zmierzch. Również i ta część oparta jest na powieści Stephenie Meyer o tym samym tytule. W tej ekranizacji obok wampirów będziemy mogli zobaczyć także sforę wilkołaków.

Bella i Edward tworzą idealną parę. jednak po przykrym incydencie na imprezie urodzinowej dziewczyny, Cullenowie opuszczają Forks. Głęboko zraniona dziewczyna nie potrafi wrócić do normalnego życia. Popada w depresję. Po jakimś czasie na horyzoncie pojawia się Jacob Black dawny przyjaciel. Bella przy nim odżywa. Sielanka jednak nie trwa długo, ponieważ chłopak skrywa w sobie pewną tajemnicę. Dziewczyna odkrywa ją i od tamtej pory nic nie jest takie samo. 

W filmie wilkołaki przedstawione są, jako gigantyczne wilki o różnej maści. Nie zmieniają się przy pełni księżyca, tylko wtedy kiedy chcą lub stracą nad sobą kontrolę. Muszę przyznać, że byłam mile zaskoczona gdyż wyszły naprawdę świetnie. Stworzone komputerowo futro, pyski czy potężne łapy wyglądały znakomicie. Daleko im do przerażających stworzeń rodem z horrorów. W ludzkiej postaci również prezentują się nieźle. Pod tym względem uważam, że dobrze dobrano obsadę. Najbardziej charakterystyczni są niewątpliwie Chaske Spencer filmowy Sam Uley, Alex Meraz jako Paul i Kiowa Gordon- Embry. Natomiast najważniejszy z wilków, mianowicie Jacob Black - Tyler Lautner - miał kilka dobrych momentów, w których porzucał trochę swoją sztywność. Mimo wszystko na tle swoich "kolegów" ze sfory wyszedł dość blado.

Tak jak w poprzedniej części mamy okazję zobaczyć słynną rodzinę Cullenów. Szkoda, że musieli na większą część filmu "wyjechać". Oprócz nich w filmie pojawiają się tajemnicze wampiry z Volterry. Aro, Marek i Kajusz od wieków rządzą wampirami na świecie. Są czymś w rodzaju rodziny królewskiej. Różnią się od rodziny mieszkającej w Fork. Mają pod sobą innych, którzy wykonują ich rozkazy. W tym przypadku świetnie spisał się Michael Shenn - Aro. Odbiera się go, jako nie do końca pozytywną postać w filmie. Intryguje i zachwyca swoją grą. Jest bardzo autentyczny. Świetnie wczuł się w rolę. 

Główni bohaterowie, to największy minus tej części. Przez cały film widzimy z kwaszoną minę Edwarda. Wprowadza więcej zamieszania i irytacji niż to konieczne. Jego wybranka Bella stara się uleczyć złamane serce. Widzimy otępiałą dziewczynę, której wszystko, co się dzieje na około niej jest obojętne. W jej przypadku jest też wiecznie ta sama mina zbitego psa. Mało autentyczna i nijaka. 

Historia opowiedziana w filmie jest trochę słabsza niż w Zmierzchu. Nie dzieje się za dużo. mamy na ekranie tylko Bellę, Bellę i Bellę z Jacobem. Co po jakimś czasie robi się trochę nudne. Film nieco się wlecze. Nieco dynamiki dodaje pojawienie się sfory i wampirów - zarówno Cullenów, jak i tych z Volterry. Fabuła, jak w przypadku poprzednika jest prosta i nieskomplikowana. Mimo wszystko czegoś tej produkcji brakuje. 

Niestety film słabszy niż poprzednia część. Wampirom i wilkołakom nie udało się w pełni uratować produkcji. Choć kiedy pojawiają się na ekranie, robi się ciekawiej. Oprócz tego możemy tradycyjnie podziwiać deszczowe Forks i piękną słoneczną Volterrę. Fanom sagi na pewno film przypadnie do gustu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz