czwartek, 18 sierpnia 2011

25. Zmierzch


Zmierzch - Twilight
Gatunek: Horror, Romans
Rok: 2008
Reżyseria: Catherine Herdwicke
Produkcja: USA
Obsada: Kristen Stewart, Robert Pattinson, Cam Gigandet, Michael Welch, Rachelle Lefevre, Christuan Serratos, Peter Facinelli, Taylor Lautner, Kellan Lutz, Nikki Reed

Opis: Isabella Swan to szukająca swojego miejsca w świecie, zagubiona nastolatka, cicha marzycielka. Kiedy poznaje przystojnego, błyskotliwego i intrygującego Edwarda Cullena nie zdaje sobie sprawy, że znajomość ta wstrząśnie jej życiem i zmieni je na zawsze. Zrealizowana z rozmachem historia o zakazanym, burzliwym i niebezpiecznym romansie młodego wampira i śmiertelniczki. 


Uwaga! Poniżej znajduje się recenzja, która może zawierać spoilery!





Wampirza miłość
Dobry, grzeczny i miły wampir... Czy taki istnieje? Oczywiście! Film Zmierzch jest na to doskonałym dowodem, że nawet krwiożerczego wampira idzie "ustawić".

Bella Swan przeprowadza się do miasteczka Forks. W szkole zapoznaje niejakiego Edwarda Cullena. Kiedy okazuje się, że chłopak jest wampirem, panna Swan zamiast uciekać - zakochuje się w nim i to ze wzajemnością. Bez strachu wchodzi do domu pełnego wampirów i od tego momentu zaczyna być traktowana, jak członek ich rodziny. W między czasie w miasteczku pojawia się trójka innych krwiopijców, a idylla Belli i Edwarda zaczyna się komplikować. 

Obraz wampira jest nieco inny, niż w filmach o typowych krwiopijcach. Mamy tu przykład "wegetariańskiej" rodziny, która zamiast ludzkiej krwi, zadowala się polowaniami na zwierzęta. Ich oczy zamiast szkarłatne, są złoto-brązowe. Jak na ten gatunek przystało są niezwykle szybcy, silni, zwinni, a niektórzy z nich obdarzeni wyjątkowymi zdolnościami. 

Aktorzy dobrani znakomicie, jeśli chodzi o wygląd zarówno wampirów, jak i ludzi. Jednak głównym bohaterom nie wszystko wyszło tak, jak wyjść powinno. Mamy Bellę, wiecznie smutną i bezbarwną postać, która w tym filmie po prostu jest - i nic więcej. Natomiast wymuszona mimika Edwarda czasami rozbraja. Wielkim plusem filmu są członkowie rodziny Cullenów oraz "złe" wampiry, które zjawiły się w Forks. Udało się im stworzyć postacie, które widz zapamiętuje. Najbardziej w tej kwestii popisali się Cam Gigandet (James) oraz Nikki Reed (Rosalie). 

Fabuła filmu nie zawiła, prosta i interesująca. Nie często mamy styczność z grzecznymi wampirami. Smaczku dodaje także samo miejsce, w którym kręcono film. Deszczowe Forks idealnie zgrało się z historią dość nietypowej miłości. Jednak w tym wszystkim zabrakło swoistego klimatu, który książka posiada, a film gdzieś to zgubił. Niewątpliwie najlepsze sceny, to te z udziałem rodziny Cullenów, np. widowiskowy mecz w czasie burzy. 

Film z pewnością horrorem nie jest. Nie ma w sobie typowych cech, które każdy dreszczowiec mieć powinien. Nie można wpisać go w ten gatunek, tylko dlatego, że pojawiają się w nim wampiry. W Zmierzchu nie ma krwi, kołków i tego typu rzeczy. Jest to po prostu ładny, nietypowy romans. 

Zmierzch to pierwsza część czterotomowej sago Stephanie Meyer, która zdobyła rzesze fanów na całym świecie. Film przypadnie do gustu wielbicielom Belli i Edwarda. Możliwe, że znajdzie również uznanie innych, którzy jeszcze nie mieli okazji przeczytać książki o ich miłości. Jak wspomniałam wyżej, nie jest to horror, lecz całkiem udany romans. Ma plusy i minusy. Dobry, nie ciężki film. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz