środa, 3 kwietnia 2013

176. Paranormal Activity 4

Paranormal Activity 4 
Gatunek: Horror
Rok: 2012
Reżyseria: Henry Joost, Ariel Schulman
Produkcja: USA
Obsada: Kathryn Newton, Katie Featherston, Brady Allen, Matt Shively, Stephen Dunham, Alisha Boe

Opis: Kolejna odsłona kultowej serii. Spokój w podmiejskim domu jest tylko pozorny. Minęło 6 lat od chwili, gdy w niewytłumaczalny sposób z tego domu zniknęli jego mieszkańcy. Ale przekleństwo, ciążące nad okolicą, nie zniknęło wraz z nimi. Oto nowa historia i nowa rodzina, prowadząca normalne życie. Tyle tylko, że ich nowi sąsiedzi są jacyś... inni. W dodatku od czasu, gdy sie wprowadzili, zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Ale to, że światła się zapalają i gasną, że słychać jakieś dziwne odgłosy, to nic. Bo dopiero kiedy nadchodzi noc, budzą się prawdziwe demony...



Uwaga! Poniżej znajduje się recenzja, która może zawierać spoilery!



Historii ciąg dalszy…
Paranormal Activity zrobiło furorę na całym świecie. Horror, w którym wszystko, co się dzieje śledzimy przez ustawione przez bohaterów kamery, doczekał się kolejnej kontynuacji. Czwarta część filmu to całkiem inna rodzina, która doświadcza paranormalnych zjawisk. Oczywiście nie jest to historia oddzielna. Szybko przekonamy się, że w „czwórce” odwiedzi nas Katie i zaginiony Hunter. Namieszają oni w życiu Alex i jej rodziny.

Alex uważa, że w jej domu coś się dzieje – ma na myśli duchy, które hałasują i obserwują ją. Dodatkowo do domu obok wprowadza się matka z synem. Wkrótce dziwny chłopak zaczyna coraz częściej przebywać w domu Alex, aż w końcu zostaje u nich na kilka dni (jego matka trafia do szpitala). Wraz z pojawieniem się Robbie’go dziwne zdarzenia w domu nasilają się. Alex i jej przyjaciel postanawiają nagrywać to, co się dzieje. W końcu demoniczna siła zaczyna coraz bardziej dawać o sobie znać, a w domu naprzeciwko pojawia się Katie.

Dla całego cyklu o demonicznym Toby’im i dwóch siostrach byłoby dobrze, gdyby ich historia zakończyła się na części trzeciej. Choć widzowie pozostaliby w niewiedzy odnośnie dalszych losów opętanej Katie i porwanego przez nią Huntera. Byłoby to całkiem dobre zakończenie całej serii. Jednak producenci postawili na kolejny film – przecież nie przerywa się czegoś, co daje duże zyski, nawet jeśli kolejna kontynuacja wyjdzie głupio i dennie. Choć w przypadku „czwórki” głupio i dennie nie wyszło, to z całą pewnością jest to najgorsza część Paranormal Activity. Brak mu logicznej całości, jakiegoś większego sensu, a w niektórych momentach głupota głównych bohaterów bije po oczach. Z pewnością film utracił swój znany klimat, który bardziej lub mniej pojawiał się w poprzednich częściach. Zamiast odpowiedzi, dostajemy coraz więcej pytań. Na zakończeniu totalnie pojechali, ale jak to się mówi: mogło być znacznie gorzej. Nie da się ukryć, że realizatorów poniosła fantazja i dostaliśmy zlepek czarownic-zombie, które zjechały się do sąsiedniego domu, w którym to niby mieszkał Robbie.

Gra aktorska jest słaba, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę poprzednie części. Wszystko jest mało autentyczne, mało charakterystyczne i nielogiczne. Odegrane postacie pozostawiają wiele do życzenia. Dodatkowo nie przekonują do siebie widza. Często można nie zrozumieć ich zachowania, ani decyzji, jakie podejmują. Tu przykładem może być nieoglądanie od połowy filmu nagranych przez Alex materiałów lub ojciec niewierzący córce, która mówi o pewnym incydencie w garażu, w którym o mało nie zginęła, choć wcześniej sam doświadczył kontaktu z duchem vel demonem (dla przypomnienia – spadający nóż w kuchni).

Niby w filmie cały czas coś się dzieje, to jednak jest nudnawo – choć nie zawsze. Można mówić tu o zmęczeniu materiałem, bo trzeba przyznać, że produkcja nie zaskakuje nas niczym nowym. Znów są stuki i puki, coś znika by później się pojawić. W tej części nie ma nic, czego byśmy nie widzieli wcześniej. Z drugiej strony film ma kilka dobrych scen – jak choćby rozmowa Wyatta z duchem, kiedy to COŚ za nim idzie. Mimo wszystko takich scen jest mało – za mało, aby podnieść ocenę filmu i aby film dzięki temu wypadł lepiej.

6 komentarzy:

  1. Nawet nie wiedziałem, że istnieje czwarta część. Bo niestety ja to nawet pierwszej nie oglądałem:) Jakoś tak nie do końca wierzyłem, w to, co wszyscy o tym filmie mówili. Może kiedyś zabiorę się za tę historię, ale nawet jeśli, to raczej nie sądzę, żebym wytrwał do 4 odsłony. Ale kto wie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam jeszcze trzecią część w plecy, ale jakoś nie mogę się za nią zabrać. Tak jak napisałaś, mam wrażenie, że to już było i kolejne części nie wnoszą nic nowego...

    OdpowiedzUsuń
  3. Horrorom mówię zdecydowane: NIE, ale mój młodszy brat oglądał i mu się ,,Paranormal..." podobało. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Paranormal.. jest zdecydowanie przerklamowaną serią

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja... nie wiem, widziałam urywkami pierwszą część i w ogóle mi się nie podobała. Nie przepadam też za filmami i (głównie) horrorami kręconymi "z ręki" albo kamerami w domu... Nie przemawia to do mnie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dlaczego już nic nie piszesz na blogu ?

    OdpowiedzUsuń