wtorek, 28 lutego 2012

106. Ona to on

Ona to on - She's the Man
Gatunek: Komedia romantyczna
Rok: 2006
Reżyseria: Andy Fickman
Produkcja: USA, Kanada
Obsada: Amanda Bynes, Alexandra Breckenridge, Channing Tatum, Jessica Lucas, Vinnie Jones, Amanda Crew, James Kirk, David Cross, Laura Ramsey

Opis: Viola dowiaduje się, że w jej szkole rozwiązano dziewczęcą drużynę piłki nożnej. Nie chcąc rezygnować ze swojej pasji, postanawia udawać swojego brata bliźniaka i zamiast niego chodzi do szkoły z internatem. A wszystko po to, by dalej grać. Wszystko się komplikuje, gdy Viola zakochuje się w swoim współlokatorze, Duke'u i sama staje się obiektem westchnień Olivii, w której z kolei kocha się Duke. Sytuacja gmatwa się jeszcze bardziej, gdy do szkoły wraca Sebastian, brat Violi. 




Uwaga! Poniżej znajduje się recenzja, która może zawierać spoilery!



Być mężczyzną
Co łączy Wiliama Szekspira i Andy'ego Fickmana? Wydawałoby się, że nic. Jednak zarówno Wieczór Trzech Króli, jak i Ona to on mają ze sobą o wiele więcej wspólnego, niż by nam się mogło wydawać. Ale po kolei.

Miłością Violi jest piłka nożna. Kiedy rozwiązują jej szkolną drużynę, a trener nie chce wziąć dziewczyn do chłopaków, Viola postanawia działać w nieco inny sposób. Korzystając z tego, że jej brat wyjeżdża do Londynu, postanawia się za niego podać i zagrać w męskiej drużynie. Jako Sebastian wkracza w świat facetów i musi się w nim odnaleźć. Oczywiście do pomocy ma wiernych przyjaciół. Kiedy wszystko idzie zgodnie z zamierzonym celem, w jej życiu zaczyna wkradać się miłość.

Wcześniej wspomniałam o podobieństwie Szekspira i Fickmana. Chodzi o podobieństwo historii i imion bohaterów. W Wieczorze Trzech Króli też mamy rodzeństwo: Violę i Sebastiana. Tak samo, jak w filmie, także i tu dziewczyna przebiera się za mężczyznę i zaczyna służyć na dworze księcia Orsino (w Ona to on wybranek Violi ma tak na nazwisko). Jak widać pomysł na tę produkcję zaczerpnięto od znanego wszystkim dramaturga. 

Ona to on jest komedią romantyczną, która powiela znany od bardzo dawna schemat. Oczywiście mamy główną bohaterkę, która dąży do wyznaczonego celu. W tejże historii nie mogło zabraknąć przystojniaka, znanej szkolnej piękności (koniecznie blondynki) oraz tej złej, zołzowatej paniusi, która będzie uprzykrzać życie Violi (tym razem w duecie ze szkolnym lizusem). Z góry można przewidzieć, że miłość połączy nie tylko głównych bohaterów, ale także postacie drugoplanowe. W tym przypadku wszystko kręci się wokół murawy i piłki nożnej. Do tego dodana została całkiem dobra muzyka, która świetnie pasowała do poszczególnych scen.

Cała koncepcja filmu wyszła całkiem nieźle, choć jak wspomniałam wcześniej jest dość sztampowa. Zdarzają się naprawdę ciekawe i śmieszne sceny, które mogą nas rozśmieszyć. Oczywiście z góry można przewidzieć, jak to się wszystko potoczy i skończy. Mimo wszystko Ona to on jest ładnie zrobioną i lekką komedią romantyczną, idealną na wolny wieczór.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz