sobota, 24 września 2011

73. Cube 2

Cube 2 - Cube 2: Hypercube
Gatunek: Thriller, Sci-Fi
Rok: 2002
Reżyseria: Andrzej Sekuła
Produkcja: Kanada
Obsada: Geraint Wyn Davies, Kari Matchett, Grace Lynn Kung, Matthew Ferguson, Neil Crone, Barbara Gordon, Lindsey Connell, Greer Kent

Opis: Osiem obcych sobie osób pewnego dnia budzi się w tajemniczej komorze. Ta okazuje się być częścią olbrzymiego, najeżonego pułapkami sześcianu, w którym nie obowiązują normalne prawa fizyki...





Uwaga! Poniżej znajduje się recenzja, która może zawierać spoilery!




Bez zasad i bez grawitacji
Cube 2 to kolejna odsłona filmu o tajemniczym i dziwacznym sześcianie, który morduje i doprowadza ludzi do szału. Jednak w tej części dużo rzeczy uległo zmianie... Niestety jest to zmiana na gorsze.

Kilka osób budzi się w różnych pomieszczeniach sześcianu. Kiedy się odnajdują, postanawiają współpracować, aby się wydostać. Jeden z ich, Jerry zaznacza kolejne pomieszczenia. W pewnym momencie zauważają, że nie są tu sami. Mianowicie na ścianach widnieją dziwne obliczenia, a w ich tle pojawia się tajemnicza liczba 60659. Co może oznaczać? Niedługo prawda wyjdzie na jaw. 

Cube potrafił wciągnąć i zaciekawić. Niestety druga część jest daleko za pierwowzorem. Ciągnie się niczym flaki z olejem. Czasami akcja się rozkręca, ale widz może mieć wrażenie, że jest to robione na siłę. Zdradzane są różne informacje dotycząc sześcianu, ujawniane są prawdziwe oblicza uwięzionych w nim osób. Jednak nawał tych wiadomości jest taki, że można się chwilowo nieźle zakręcić. Dużo jest jednak takich scen, w których praktycznie nic się nie dzieje. 

Jeśli chodzi o sam sześcian, to jest on całkiem inny niż ten w "jedynce". Mianowicie mamy tu pokazane duże pomieszczenia - o wiele większe niż w pierwszej części. Dodatkowo biel bije po oczach w każdej sali. Pułapki są nieco bardziej dziwaczne i ... kosmiczne, np. dziwna latająca kostka, reagująca na ruch, czy dziwna ściana, która pożera żywcem. Oprócz tego w niektórych pomieszczeniach zostaje odwrócona grawitacja, są też różne prędkości czasu. Do bohaterów dochodzą różne dziwne dźwięki. Ściany drgają i ruszają się. Sześcian ten ma także coś takiego, jak wielowymiarowa przestrzeń kwantowa, w której istnieją równoległe rzeczywistości. 

W filmie dowiadujemy się także, że ten teserak to hipersześcian. Ma cztery różne wymiary: długość, szerokość, głębokość i przestrzeń. Wszystko to nakłada się na siebie tworząc coś w rodzaju teleportacji. Za stworzenie go odpowiada IZON koncern zbrojeniowy. Bawili się w kosmiczne technologie, chcą stworzyć teleportację kwantową. Wspominając o IZON-ie, nie można pominąć faktu, że wszystkie osoby znajdujące się w środku były z nim w różnoraki sposób powiązane. 

Cube i Cube 2 mają jednak kilka podobnych cech. Łączy je kiepska gra aktorska, która bije po ozach, a także to, co dzieje się z bohaterami. Mianowicie znów dominuje władza, pożądanie, strach i chęć przeżycia. Jednak pierwowzór miał swoisty klimat i tajemnicę. Tu jednak tego zabrakło. Jest to kolejna nieudana kontynuacja. 

1 komentarz:

  1. Oj nie lubię tego filmu, między innymi dlatego, że jest niepotrzebną kontynuacją jednego z moich ulubionych (Cube). Był zupełnie nieudany i niepotrzebny, tak jak napisałaś - gra aktorska aż biła po oczach no i zabrakło tego klimatu z poprzedniej części
    Pozdrawiam
    Martine
    Internetowy Kinobus

    OdpowiedzUsuń