środa, 17 sierpnia 2011

1. Piła 3D

Piła 3D – Saw 3D
Gatunek: Horror
Rok:2010
Reżyseria: Kevin Greutert
Produkcja: Kanada, USA
Obsada: Sean Patrick Flanery, Cary Elwes, Tobin Bell, Costas Mandylor, Gina Holden, Betsy Russell, Chad Donella.

Opis: Toczy się brutalna walka nad dziedzictwem Jigsawa. Ludzie, którym udało się przeżyć śmiertelną grę, tworzą tymczasem grupę wsparcia. Przewodniczy jej Bobby Dagen. Wkrótce jednak jego własne, mroczne tajemnice staną się przyczyną kolejnej fali terroru...


Uwaga! Poniżej znajduje się recenzja, która może zawierać spoilery!




„Make your choice”
Kolejna odsłona filmu o przerażających pułapkach. Liczyłam na to, że tym razem „Piła 3D”, pod wszelkimi względami powróci do świetności pierwszych części i nieco nas zaskoczy. Niestety… Nie do końca się to udało.

W filmie są dwie historie, które przeplatają się między sobą. Pierwsza dotyczy Bobby’ego Dagena, który podaje się za jednego z tych, którzy ocaleli z pułapki Jigsawa. Razem ze swoją „ekipą” zbili niezły majątek, bazując na wymyślonej przez siebie historii. W trakcie filmu wszyscy ponoszą karę za swoje kłamstwa. Druga, to kontynuacja wątku Marka Hoffmana z Jill Tuck. Warto też dodać, że w tej części pojawia się dr Gordon. Cały film jest nieco chaotyczny, a widz musi się pilnować, aby nie pogubić się w trakcie oglądania. Jak na „Piłę” przystało mamy też mnóstwo krwi, dziwacznych pułapek i w tym przypadku – latające w publikę flaki. Ale o tym później.

Najciekawsze okazało się zakończenie. Dowiadujemy się bowiem, co stało się z dr Gordonem, po tym jak przeżył próbę Jigsawa. Okazuje się, że jego „oprawca zaopiekował się” nim, a potem razem kontynuowali „zabawę” z pouczaniem ludzi, wykorzystując przy tym rozmaite pułapki. Pod koniec filmu, aż chciało się prosić o kolejną część. Tylko po to, by dalej pociągnąć ten wątek.

W tej części postawiono na hektolitry krwi, które wylewały się skąd popadnie oraz na latające flaki, które wręcz obrzydzały, nie dając jednocześnie pełnej przyjemności z oglądania. Nie mogło tu zabraknąć słynnych pułapek. Nie są one jednak zbyt rewelacyjne i zjawiskowe. Efektowniejsze można było zobaczyć w poprzednich częściach „Piły”. Jednak dwie z nich mogą zapaść w pamięć. Pierwsza z liderem Linkin Park w roli głównej, który został przyklejony do fotela kierowcy. Miał się od niego odkleić i pociągnąć za dźwignię, aby uratować swoich przyjaciół. Druga, to pułapka z udziałem Bobby’ego, który miał uwolnić jedną ze swoich „wspólniczek w kłamstwie”, wyciągając kluczyk z jej żołądka za pomocą sznurka. Oprócz tego dziewczyna była przywiązana do urządzenia, które uruchamiało się, kiedy zbyt mocno się hałasowało. Krzyk, krzykiem, a gardło i tak zostało przebite. Tą pułapkę zapamiętać można tylko dlatego, że była to scena po prostu obrzydliwa.

Idąc na film 3D spodziewałam się ciekawych efektów. Szczerze liczyłam na coś więcej niż wspomniane wcześniej latające flaki, tryskającą w nas krew czy nogi wychodzące z ekranu, które chcą sprzedać nam przysłowiowego kopa.

Mimo wszystko w filmie nadal bardzo widoczne są wstępy do każdej pułapki. Można bez problemów wyczuć napięcie, przerażenie i strach ofiary. Nie obeszło się bez charakterystycznego, zachrypniętego głosu, który za każdym razem wypowiadał „ Live or die. Make your choice” tak, że przyjemne ciarki pojawiały się na plecach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz