Piła 3D – Saw 3D
Gatunek: Horror
Rok:2010
Reżyseria:
Kevin Greutert
Produkcja:
Kanada, USA
Obsada: Sean Patrick Flanery, Cary
Elwes, Tobin Bell, Costas Mandylor, Gina Holden, Betsy Russell, Chad Donella.
Opis: Toczy
się brutalna walka nad dziedzictwem Jigsawa. Ludzie, którym udało się przeżyć
śmiertelną grę, tworzą tymczasem grupę wsparcia. Przewodniczy jej Bobby Dagen. Wkrótce
jednak jego własne, mroczne tajemnice staną się przyczyną kolejnej fali
terroru...
Uwaga! Poniżej znajduje się recenzja, która może zawierać spoilery!
„Make your choice”
Kolejna odsłona filmu o przerażających pułapkach. Liczyłam na to, że
tym razem „Piła 3D”, pod wszelkimi względami powróci do świetności pierwszych
części i nieco nas zaskoczy. Niestety… Nie do końca się to udało.
W filmie są dwie historie, które przeplatają się między sobą. Pierwsza
dotyczy Bobby’ego Dagena, który podaje się za jednego z tych, którzy ocaleli z
pułapki Jigsawa. Razem ze swoją „ekipą” zbili niezły majątek, bazując na
wymyślonej przez siebie historii. W trakcie filmu wszyscy ponoszą karę za swoje
kłamstwa. Druga, to kontynuacja wątku Marka Hoffmana z Jill Tuck. Warto też
dodać, że w tej części pojawia się dr Gordon. Cały film jest nieco chaotyczny,
a widz musi się pilnować, aby nie pogubić się w trakcie oglądania. Jak na
„Piłę” przystało mamy też mnóstwo krwi, dziwacznych pułapek i w tym przypadku –
latające w publikę flaki. Ale o tym później.
Najciekawsze okazało się zakończenie. Dowiadujemy się bowiem, co stało
się z dr Gordonem, po tym jak przeżył próbę Jigsawa. Okazuje się, że jego
„oprawca zaopiekował się” nim, a potem razem kontynuowali „zabawę” z pouczaniem
ludzi, wykorzystując przy tym rozmaite pułapki. Pod koniec filmu, aż chciało
się prosić o kolejną część. Tylko po to, by dalej pociągnąć ten wątek.
W tej części postawiono na hektolitry krwi, które wylewały się skąd
popadnie oraz na latające flaki, które wręcz obrzydzały, nie dając jednocześnie
pełnej przyjemności z oglądania. Nie mogło tu zabraknąć słynnych pułapek. Nie
są one jednak zbyt rewelacyjne i zjawiskowe. Efektowniejsze można było zobaczyć
w poprzednich częściach „Piły”. Jednak dwie z nich mogą zapaść w pamięć.
Pierwsza z liderem Linkin Park w roli głównej, który został przyklejony do
fotela kierowcy. Miał się od niego odkleić i pociągnąć za dźwignię, aby
uratować swoich przyjaciół. Druga, to pułapka z udziałem Bobby’ego, który miał uwolnić
jedną ze swoich „wspólniczek w kłamstwie”, wyciągając kluczyk z jej żołądka za
pomocą sznurka. Oprócz tego dziewczyna była przywiązana do urządzenia, które
uruchamiało się, kiedy zbyt mocno się hałasowało. Krzyk, krzykiem, a gardło i
tak zostało przebite. Tą pułapkę zapamiętać można tylko dlatego, że była to
scena po prostu obrzydliwa.
Idąc na film 3D spodziewałam się ciekawych efektów. Szczerze liczyłam
na coś więcej niż wspomniane wcześniej latające flaki, tryskającą w nas krew
czy nogi wychodzące z ekranu, które chcą sprzedać nam przysłowiowego kopa.
Mimo wszystko w filmie nadal bardzo widoczne są wstępy do każdej
pułapki. Można bez problemów wyczuć napięcie, przerażenie i strach ofiary. Nie
obeszło się bez charakterystycznego, zachrypniętego głosu, który za każdym
razem wypowiadał „ Live or die. Make your choice” tak, że przyjemne ciarki
pojawiały się na plecach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz