poniedziałek, 29 października 2012

161. Echo

Echo - The Echo
Gatunek: Thriller
Rok: 2008
Reżyseria: Yam Laranas
Produkcja: USA
Obsada: Jesse Bradford, Kevin Durand, Louise Linton, Iza Calzado, Amelia Warner, Pruitt Taylor Vince, Carlos Leon

Opis: Bohater filmu - były przestępca, wprowadza się do starego budynku. Staje się tam świadkiem, jak sąsiad dręczy swoją rodzinę. Próbując interweniować zostaje przeklęty klątwą, od której nie może uciec. 





Uwaga! Poniżej znajduje się recenzja, która może zawierać spoilery!




Pomóż mi. Wiem, że tam jesteś
Yam Laranas przedstawia nam film, w którym istnieje jeden przekaz: nie udawaj, że nie widzisz przemocy- pomóż. Echo to thriller, który oprócz drewnianego bohatera, ma dość ciekawą fabułę. Ciekawą, ale tylko do pewnego czasu, bowiem gdzieś w połowie wszystko siada i robi się po prostu nudno. 

Kiedy Bobby siedział w więzieniu, zmarła mu matka. Po wyjściu na wolność postanawia zamieszkać w jej mieszkaniu. Budynek jest dość stary, mieszkańcy nieco dziwni. Już od samego początku Bobby słyszy kłótnie sąsiadów. Nie wie, że od tej pory będzie musiał walczyć z czymś, z czym jeszcze się nie spotkał. A one chcą tylko jednego. Pomocy. 

Choć z początku postać Bobby'ego wcale nas nie drażni, to po pewnym czasie wszystko się zmienia. W Echo Jessie Bradford gra jedną miną, a do tego wygląda na prawdziwe drewno. Czasami jest strasznie sztuczny i wręcz irytujący. Niektóre momenty ma lepsze, jednak większość jest tych gorszych. Jak wiadomo od aktorów pierwszoplanowych zależy naprawdę wiele, a tu niestety główny bohater siada, przez co również siada film. 

W filmie wszyscy ci, którzy zobaczyli kłócących się sąsiadów lub ich córkę, popadali w kłopoty. Nie reagując na to, co się dzieje obok (choć Bobby starał się interweniować, ale jakoś kiepsko mu to wychodziło), zostawali dotknięci, jakby klątwą. Zaczynali mieć przywidzenia, słyszeli dziwne dźwięki, a wszystko w życiu, jakby się uparło i było przeciwko nim. Oprócz tego duchy utrudniały im życie, strasząc gdzie popadnie. Co mogło skutecznie je uspokoić? Pomoc i reakcja na to, co działo się w opuszczonym mieszkaniu.

Echo to film prosty i nieskomplikowany. Czasami można przewidzieć, co się stanie, czasem jednak pozytywnie może nas zaskoczyć. Jednak dość długo się rozkręca. Jeśli chodzi o poziom napięcia, to jest to raz spadek, raz wzrost. Raz na ekranie coś się dzieje, innym razem zaczyna wszystko się ciągnąć i nużyć. I dość często ta druga faza trwa stanowczo za długo. Czasem zdarzają się dość dobre momenty, kiedy możemy dostać gęsiej skórki, a nasza ciekawość wzrasta - szkoda tylko, że takie perełki napełnione klimatem, zdarzają się rzadko.

Podsumowując - film średn, czasami ma gorsze, a czasami lepsze momenty. Główny bohater to minus w tym filmie. Fabuła zapowiadała się ciekawie, ale wszystko gdzieś zginęło. Pomysł - choć w cale nie był jakąś nowością - mógł zaintrygować. Niestety wyszło, jak zawsze. Miało być super, a jest średnio.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz