poniedziałek, 30 kwietnia 2012

121. Saga Zmierzch: Przed świtem. Część 1

Saga Zmierzch: Przed świtem. Część 1 - The Twilight Saga: Breaking Dawn - Part 1
Gatunek: Horror, Romans
Rok: 2011
Reżyseria: Bill Condon
Produkcja: USA
Obsada: Kristen Stewart, Robert Pattinson, Taylor Lautner, Billy Burke, Peter Facinelli, Kellan Lutz, Nikki Reed, Ashley Greene, Jackson Rathbone

Opis: Po pięknym ślubie i hucznym weselu Bella i Edward wyjeżdżają na miesiąc miodowy do Brazylii. Na cudownej rajskiej wyspie młodzi mogą wreszcie w pełni cieszyć się sobą i oddawać namiętności. Wkrótce Bella odkrywa, że jest w ciąży, która staje się początkiem pełnych dramatyzmu wydarzeń. Narodziny dziecka wzbudzą zainteresowanie Volturi - przywódców świata wampirów, a także zmuszą Jacoba do wyboru między przyjaźnią a miłością. Ostateczną decyzję podejmie także Edward. Podaruje Belli nieśmiertelność, ale czy zdąży na czas i czy uda mi się ocalić to, co kocha najbardziej?



Uwaga! Poniżej znajduje się recenzja, która może zawierać spoilery!


Nowy członek rodziny
Saga Zmierzch: Przed świtem została podzielona na dwie osobne części. Pierwsza skupia się na długo wyczekiwanym weselu, a druga na jeszcze bardziej wyczekiwanym momencie życia Belli, jako wampira. W tej części nie tylko świat Belli i Edwarda, ale także ich bliskich wywróci się do góry nogami, a to za sprawą tego, że niedługo pojawi się nowy członek rodziny. 

W końcu Bella i Edward się pobierają. Na weselu zjawiają się przyjaciele i rodziny pary młodej. Po uroczystości młodzi małżonkowie wyruszają w podróż poślubną. Ich celem staje się Wyspa Esme. Tam dochodzi między nimi do zbliżenia, a Bella zachodzi w ciążę. Jej życie znów jest zagrożone, gdyż dziecko całkowicie ją wyniszcza. Na pomoc rusza jej... Rosalie. Reszta rodziny nie jest przekonana, co do narodzin nowego Cullena. W innej zaś części Forks, sfora rozdziela się na dwie watahy. Jedni postanawiają zaatakować wampiry, inni ich bronić.

Muszę przyznać, że byłam ciekawa tego, w jaki sposób realizatorzy pokażą to, co działo się w tomie czwartym słynnej Sagi Zmierzch. Niestety nieco się zawiodłam, gdyż momentami film nieco nudzi, a mniej ważne sceny ciągną się w nieskończoność. Oczywiście czasami robi się gorąco, ale wszystko to gdzieś ginie na tle całości. 

W Przed świtem spotykamy się oczywiście ze znanymi nam bohaterami sagi. Nie zabrakło tu rodziny Cullenów i wilkołaków. Dodatkowo dochodzą wampiry z Denali. Jeśli chodzi o miejsca, to znów na ekranie widzimy deszczowe i pochmurne Forks. Miłym urozmaiceniem jest Wyspa Esme, która jest naprawdę niesamowita. Co jeszcze pojawia się nowego w tej części? To, że jest o wiele więcej krwi. Poród Belli jest dość krwawy, jeśli mamy porównać go do wcześniejszych odsłon powieści, w których posoki było tak niewiele, że łatwo było ją pominąć. 

Najbardziej jednak ciekawiła mnie końcówka filmu, czyli pokazanie przemiany Belli w wampira. Muszę przyznać, że finał wyszedł naprawdę dobrze. Wtapiamy się jakby we wspomnienia dziewczyny, a przed oczami migają nam skrawki wcześniejszych części. Dodatkowo widać wyraźne zmiany z zewnątrz, jakie zachodzą w Belli. Ostatnie sekundy, czyli moment otwarcia oczu jest znakomity.

Mimo wszystko w mojej ocenie Przed świtem jest nieco gorszą częścią niż Zaćmienie, ale za to lepszą niż "jedynka" czy "dwójka". Jest kilka dobrych scen, ale także słabszych. Jednak fani sagi na pewno nie będą zawiedzeni. Można mieć tylko nadzieję, że ostatnia część będzie jeszcze ciekawsza niż reszta. Dodatkowo zaznaczam, że ten kto nie widział filmu (a może i widział, ale nie zwrócił uwagi), po napisach pojawiają się nasi ulubieńcy z Voltery  - w ramach małego bonusu. Krótka scenka, ale jakby zapowiedź do tego, co się wydarzy później. 

3 komentarze:

  1. Powiem ci, że nie zgodzę się z tobą tylko w dwóch kwestiach... Gatunek Horror ! haha zawsze jak to widzę to jestem rozbawiony :D no ale wiadomo wampiry, ale co jak co ten film nie jest straszny :D No i Zaćmienie to według mnie najgorsza część :D Ale poza tym to wszystko okej ;) Zapraszam do mnie na recenzję najnowszej ekranizacji "Królewny Śnieżki" ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie oglądałam, chociaż jestem ciekawa, jak realizatorzy poradzili sobie z tamtą częścią (bo pozostałe nie budzą zachwytu).
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, twórcy zrobili ogromny błąd klasyfikując to coś jako horror. Widziałam tylko jedynkę, ale to mi całkowicie wystarczyło. Nigdy więcej!

    OdpowiedzUsuń